Anonim "Oko Księżyca"

„Oko Księżyca”, interesujący tytuł jeszcze bardziej interesującej i intrygującej książki, której lekturę właśnie zakończyłem. Do tego wszystkiego dodajmy fakt, że autorem jest Anonim, a cała ta książka jest kontynuacją „Księgi bez tytułu”. Zaskakujące? Jak najbardziej. Akcja toczy się w małym, amerykańskim miasteczku Santa Mondega, gdzie kumulują się wszystkie wampiry, wilkołaki, inne stworzenia ze świata żywych trupów, mordercy i ich najważniejszy przedstawiciel – Bourbon Kid. „Oko Księżyca” to mieszanka wybuchowa, na którą składa się powieść przygodowa, thriller, horror, fantastyk i makabreska. Książka ta, mimo, że jest kontynuacją innej może egzystować jako samodzielna pozycja, gdyż nasz anonimowy autor na początku przypomina pewne fakty z ubiegłej części. Książka bardzo charakterystyczna, ponieważ czyta się ją niezwykle lekko, miło i przyjemnie. Jednakże jej bogactwo potrafi przyprawić o zawrót głowy. Mieszanina stylów, wątków, krwi wylewającej się poza kartki książki oraz innych płynów ustrojowych i fragmentów wnętrzności. Książka nie cenzuruje obrazów tortur, morderstw, krwi i całej reszty mrocznego światka Sana Mondega. Zainteresuje ona  wszystkich lubiących krew, horrory, wampiry, gdyż wampiry stanowią wraz z ich królową – Jessiką - bardzo ważny motyw. Dodatkowo autor nie szczędził doboru słownictwa do opisu tej czarnej strony świata, gdyż bogate jest w kolokwializmy i łacinę podwórkową. Pozycja ta znalazła jedno z głównych miejsc na mojej półce, gdyż czytanie jej jest niezwykle odprężające, a pozatym autor ten pokusił się o kontynuację. Tytuły części trzeciej i czwartej to odpowiednio „The Devil’s Graveyard” oraz „ The Book of Death”. Jednakże z niewiadomych przyczyn polscy wydawcy nie chcą jej wydrukować, co z pewnością bardzo upokarza wszystkich, którzy sięgnęli raz po tę pozycję, gdyż jej urokowi nie można się oprzeć, mimo iż autor ostrzega, że po jej przeczytaniu zostaje się zamordowanym…